Wczesna jesień to czas leśnych wędrówek, spacerów i bardzo popularnego w Polsce grzybobrania. Nic dziwnego – grzyby podnoszą i uszlachetniają walory smakowe zup, sosów i świątecznych dań. To prawdziwa uczta dla podniebienia, ale w pełni bezpieczna tylko dla tych, którzy się na grzybach znają. Spożycie trujących okazów w najlepszym wypadku może się skończyć poważnymi problemami żołądkowymi, a w najgorszym – nawet śmiercią. W Polsce każdego roku zatruciom ulega od kilkuset do tysiąca osób. Sanepid ostrzega, że ofiarami częściej padają ludzie przeceniający swoją wiedzę o grzybach, niż ci, którzy zbierają je okazyjnie. Jakie mogą być skutki spożycia trujących gatunków i jak powinna wyglądać pierwsza reakcja w przypadku zatrucia?

Nawet wytrawnym zbieraczom zdarza się czasem błędnie ocenić daną odmianę grzyba. Zatrucie powstaje na skutek spożycia tych gatunków, które uznane są za toksyczne. W Polsce na około 3,3 tysiąca odmian grzybów wielkoowocnikowych (takich, których owocniki osiągają wielkość co najmniej 5 milimetrów) występuje ok. 200 okazów trujących, w tym kilka śmiertelnie. Jeśli zatem po ich zjedzeniu zaobserwujemy jakiekolwiek z następujących objawów: nudności, bóle brzucha, biegunkę lub wymioty – należy niezwłocznie wezwać lekarza. - mówi dr n. med. Maria Orzeszko, gastroenterolog grupy LUX MED.
100% pewności – zbieraj tylko znane okazy
Podczas spacerów po lesie jesteśmy nierzadko zauroczeni barwą, zapachem oraz kształtem grzybów. Niestety brak roztropności w przypadku grzybobrania może pociągnąć za sobą tragiczne skutki. A przecież wystarczy odrobina ostrożności, aby uniknąć zagrożenia. Wszystkie informacje na temat jadalnych gatunków znajdziemy na przykład w atlasie grzybów, dlatego podczas wyprawy do lasu powinno się go zawsze mieć przy sobie, a w przypadku jakichkolwiek wątpliwości warto poradzić się dodatkowo bardziej doświadczonego grzybiarza. Najlepiej jednak udać się ze swoimi zbiorami do najbliższej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, w której dyżurujący grzyboznawcy potwierdzą, czy grzyb jest jadalny.  Błąd w ocenie konkretnej odmiany może bowiem kosztować utratę zdrowia, a nawet życia. Najczęstszym źródłem tragicznych pomyłek są postaci młode, bez wykształconych cech danego gatunku. Należy więc zbierać jedynie wyrośnięte, dorosłe i całkowicie wykształcone okazy, pamiętając jednocześnie, żeby je wykręcać, a nie ucinać, by nie uszkodzić grzybni. Mówi gastroenterolog Grupy LUX MED:

- W Polsce zatrucia grzybami cechuje sezonowość. W okresie letnim najczęściej dochodzi do zatruć muchomorem sromotnikowym, wiosną – piestrzenicą kasztanowatą, a jesienią obserwuje się przewagę zatruć krowiakiem podwiniętym. - podkreśla - mówi dr n. med. Maria Orzeszko.

Najbardziej niebezpiecznym dla nas grzybem jest muchomor zielonawy (sromotnikowy). W Polsce można go spotkać w okresie między czerwcem a listopadem. Tu należy zachować szczególną ostrożność. Sromotnik wyglądem przypomina gąskę zieloną lub czubajkę kanię i o pomyłkę nietrudno. Zawiera on trzy, niezwykle niebezpieczne dla zdrowia i życia toksyny (fallotoksyny, fallinolizyny oraz najgroźniejsze, oporne na działanie wysokiej temperatury – amatoksyny), a zatrucie tym grzybem stanowi aż 46% przypadków!   

Objawy zatrucia
Po spożyciu grzyba trującego, w zależności od siły zawartych w nim toksyn, mogą wystąpić bardzo zróżnicowane objawy. Pierwsze związane są zazwyczaj z układem pokarmowym i  przypominają lekką niestrawność. Następnie mogą pojawić się bóle brzucha, zwężenie źrenic, ślinotok, biegunka oraz wymioty. Silne toksyny zawarte w grzybach trujących są w stanie uszkodzić nawet serce, wątrobę, nerki oraz zaatakować zarówno autonomiczny, jak i ośrodkowy układ nerwowy. Zdarza się, że zatruciu towarzyszą halucynacje i zaburzenia neurologiczne. W zależności od gatunku trującego grzyba mogą pojawić się wszystkie lub jedynie część z wymienionych objawów. Żadnego jednak nie należy lekceważyć.

- Z uwagi na czas działania toksyn, przyjęto dwa rodzaje zatruć grzybami: o krótkim oraz długim okresie utajenia. W przypadku pierwszego typu wczesne symptomy, jak: bóle brzucha, biegunka, wymioty i nudności, pojawiają się zwykle od pół do pięciu godzin po spożyciu. Zatrucia drugiego rodzaju należą już do znacznie cięższych przypadków. Tu pierwsze objawy występują po ponad sześciu godzinach, a mogą się ujawnić nawet po upływie 2-6 dób. Należy jednocześnie pamiętać o tym, że im dłuższy okres utajenia, tym z poważniejszym zatruciem mamy do czynienia.  - dodaje Maria Orzeszko.

Wspomniane objawy należą do najczęstszych. Jednak zdarzają się również takie, których nie wiążemy na początku z działaniem grzybów. W niektórych przypadkach pojawiają się również: łzawienie, zaburzenia widzenia, obfite pocenie, zaczerwienienie twarzy, bóle głowy, spadek ciśnienia, uczucie gorąca, a nawet zapaść.

Pierwsza pomoc w przypadku zatrucia grzybami
Pod żadnym pozorem nie wolno lekceważyć nawet najmniejszych niepokojących objawów, zaobserwowanych po spożyciu grzybów! Przede wszystkim należy sprowokować wymioty i zabezpieczyć je w foliowych torbach. Nie należy leczyć się na własną rękę, a w razie podejrzenia zatrucia - niezwłocznie zgłosić się do lekarza. Resztki potrawy, w której znalazły się grzyby, najlepiej zabezpieczyć i przekazać do badań diagnostycznych, które pozwolą zidentyfikować toksynę, a następnie wdrożyć leczenie. Pamiętajmy, że w przypadku zatruć śmiertelnie trującymi grzybami czas odgrywa najważniejszą rolę. Im szybciej rozpoczniemy specjalistyczne leczenie, tym większe szanse na uratowanie zdrowia i życia.